a "na rybkę"wpadły lale.
Można też znaleźć konika.
Albo dwa.
I torby, i podusie
Tyle tego w jednym poście, ale tak to właśnie u mnie wygląda - nie mam czasu na bierząco robić zdjęć i ich tutaj zamieszczać :(. Może ostatnio było kiepsko z czasem, bo dzieci chorują. A jak oni w domu to już ciężko cokolwiek zrobić. Cud,że udało mi się tyle rzeczy poszyć!
Oczywiście wszystko do kupienia! :)