czwartek, 21 grudnia 2017

Flying geese quilt

Nie ma to jak rodzina (czytaj: brat), która dwa tygodnie przed świętami dzwoni i chce narzutę na świąteczny prezent. Dwa tygodnie to jeszcze nie jest tak mało czasu na uszycie sporych rozmiarów narzuty, ale komplikacje pojawiają się wtedy kiedy trzeba ją wysłać do Anglii......

I tak to szło...


Wybór kolorów


Składanie "kanapki" przed pikowaniem


Pikowanie









I gotowe!


Teraz czekam aż paczka dojdzie (wczoraj była już w Holandii) i na informację zwrotną czy obdarowany jest zadowolony 😀.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz