"Sowa" już prawie skończona!
Dziś udało mi się skończyć pikowanie i przyszyć lamówkę. Jutro tylko przyszyje sowe, poobcinam nitki i gotowe! Super.
A z innej beczki, to od paru dni męczą nas upały. Jest nie do wytrzymania, a ma być jeszcze cieplej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz