Dzisiaj krótko, bo trzeba coś w końcu poszyć. W poniedziałek miałam nową dostawę tkanin, tym razem ze sklepu Robin's Patchwork. I tak:
Treasure boy od japońskiej firmy Lecien
Kratki i szare owale od firmy Moda, a kropeczki od Henry'ego Glass
Od lewej: Fresh Eggs Clothworks / dwie tkaniny japońskie / Embracing Horses by Laurel Burch for Clothworks
Tkaniny jednobarwne kanadyjskiej firmy Northcott, kolekcja ColorWorks
Mix zieleni
I taki kuchenny akcent na koniec.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz