czwartek, 2 lutego 2012

Z sukienką zdążyłam na czas, dziecko było zadowolone, ja też :).
Krzesełko od Oli już u  mnie jest, ale musze jakoś wyciągnąć pinezki,które przytrzymują stare obicie :(.
Teraz wzięłam się za poduszki dla Ewy.
 Oto jeden z projektów (czeka na pozszywanie):
No i ruszył tajny projekt pt. "Tymek" :)))))
Jak będzie tak jak sobie planuje to będzie czad.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz