niedziela, 31 marca 2013

Wcześniejszy post miał być opublikowany wczoraj, ale chyba coś źle nacisnęłam i tak sie  nie stało :).
No,ale nic to. Dziś jeszcze raz życzę wesołego jajka (a może aniołka?)

Takiego opadu śniegu to chyba nie było przez całą zime (no może raz tak sypało), a na pewno nie wiosną :).
A tyle zostało z moich wydmuszek świątecznych:
Kocham mojego syna.....

1 komentarz:

  1. Wesołych Świąt Elu dla Ciebie i Twojej rodzinki. U nas też bardzo zimowo. Piękne rzeczy robisz, jeszcze nie wszystkie zdążyłam obejrzeć ale na pewno na dłużej zostanę :)

    OdpowiedzUsuń