Czasem bywa tak, że "oczyma wyobraźni" widzę projekt w całości. Mam przygotowane tkaniny, wycinam, układam, patrze i ...... nic nie pasuje.
Podobnie było i tym razem. Wszystko sobie wymyśliłam, kupiłam i pocięłam tkaniny (patrz ostatni post). Zanim zabrałam się za zszywanie naszły mnie wątpliwości co do koloru tkaniny mającej być tłem.
No i cięłam od nowa 84 kawałki :).
Tu pozszywane bloki (42 sztuki).
A tu poukładane w całości. Tak to będzie mniej więcej wyglądało. Jutro postaram się zrobić lepsze zdjęcia - za dnia. Dobranoc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz