Tym razem będzie biel i czerń. W zasadzie to przód mam już prawie cały pozszywany (zszywam już całe rzędy), więc może jutro siąde do pikowania.
A tak dla "wprowadzenia" koloru do tego posta pokażę Wam jakie piękne ciasteczka dzieciaki zrobiły na Walentynki:
Lukier zafarbowaliśmy sokiem z buraka. Kolor, ku mojemu zaskoczeniu, wyszedł bardzo intensywny. A ciasteczka były przepyszne!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz