środa, 14 grudnia 2016
Fox tote number 2
Nasza nadmorska wycieczka dobiegła końca w piątek. Michalina "przywiozła" z konkursu I nagrodę (mama peka z dumy), a ja przywiozłam cudne tkaniny :).
Będąc w Gdańsku miałyśmy okazje odwiedzić (oczywiście był to przeze mnie dokładnie zaplanowany punkt programu naszej wycieczki) Craftoholic Shop - sklep z tkaninami, m.in od Roberta Kaufmana czy Michael Miller. Mnie, ku mojemu wielkiemu zadowoleniu, udało się tam odnaleźć tkaniny Carolyn Friedlander z kolekcji Doe. Oczywiście "przyjechały" ze mną do domu.
A na mały, świąteczny drobiazg zakupiłyśmy "Nordic Woodland" Timeless Treasure.
A po powrocie dopadła mnie szara rzeczywistość i mnóstwo projektów do uszycia. Oczywiście do zrobienia przed świetami :((((. Zrobiłam liste tego co muszę uszyć i po mału zaczynam odkreślać.
Na pierwszy ogień poszła torba.....
I zwierzaki.....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz