niedziela, 28 stycznia 2018

Na okrągłe urodziny - Mandala! / For the round birthday - Mandala quilt!

Kolejny quilt z cyklu "Na okrągłe urodziny" skończony!
To pierwszy w tym roku  quilt z tego cyklu. A, że koleżanki mi się starzeją to nie będzie to ostatni quilt z tej serii  😁. W tym roku sporo 40-tek przede mną....

Next quilt from "Round birthday" cycle was finished!
It's the first quilt in the serie this year. And as my friends are aging, this will not be the last quilt in this serie 😁. This year, a lot of 40 in front of us....


Przez to, że sporo czasu poświęciłam na przygotowaniach teoretycznych, sam proces cięcia, zszywania, pikowania itp. przebiegał szybko. Do szycia tego quiltu wykorzystałam metodę "quilt-as-you-go", która polega na pikowaniu mniejszych bloków quiltu w czasie ich zszywania, a następnie na ich pozszywaniu i przeszyciu wzdłuż linii łączeń - tak żeby połączyć pikowane bloki razem z tyłem quiltu. To tak w skrócie.
Przy tak dużej narzucie, 220x240 cm, ta metoda okazała się bardzo pomocna.

Before I started this project I spent a lot of time for theoretical reflections and thanks to that cuting fabrics, sewing them and quilting were very fast.
This time I adoptted the "quilt-as-you-go" method. It means that you quilt smaller blocks of the quilt and then quilting them and stitching along the connection lines -  so that they connect the blocks together with the back of the quilts. Briefly.
This quilt was large - 220x240 cm so this method was helpful.






Dużym problemem było znalezienie miejsca w domu gdzie mogłabym rozłożyć tak duży quilt. Latem rozkładam się na tarasie, ale teraz jest trochę za zimno.
Po długich przemyśleniach i przemeblowaniu całej jadalni, miejsce się znalazło, a quilt został złożony.

Big problem was the place at home where I could put down such a big quilt. In the summer I arrange my workspace at the terrace but now there is too cold outside.
After a long thoughts and changing furniture place in the dining room, place was found and quilt was put together.



Potem jeszcze zdjęcie - też spore wyzwanie. Tym razem wykorzystałam drążek u sąsiadki :).
No i gotowe!

And then pictures - that was a quite challenge. This time I've used sticks at my neighbour garden :).





środa, 24 stycznia 2018

Snails

Miniony tydzień upłynął mi na szyciu quiltów dla dwóch małych dziewczynek. Zadanie o tyle trudne, że narzuty nie mogły za bardzo różnić się jedna od drugiej gdyż dziewczynki mają wspólny pokój. Poza tym mogłoby dojść do awantury gdyby obydwu dziewczynką spodobała się ta sama narzuta, a do tego nie można było dopuścić 😁.
Po konsultacjach z mamą otrzymałam całą listę zwierzątek, które lubią dziewczynki i które mogłyby się znaleźć na narzutach. Nie ułatwiło mi to zadania, bo lista była długa, a ja z podejmowaniem decyzji mam ciężko. Po długich namysłach przypomniałam sobie o genialnej książce Boo Davis "Dare To Be Square" i decyzja zapadła: ślimak! A nawet kilka ślimaków.

Last week I was sewing quilts for a two little girls. It was so hard because these quilts had to be very similar - girls are sharing room together. Besides I wanted to avoid a quarrel if one bedspread would appeal to both girls 😁.
After consultations with their mother I got list of animals which could find on quilts. It didn't make the task easier for me: list was long and I have problems with decisions. After long deliberations I remembered about great book Boo Davis "Dare To Be Square" and decision was: snail! Even a few snails.


Wycinanie, układanie
Zszywanie






Przyszywanie lamówki - najbardziej znienawidzona część szycia



Gotowa lamówka

I gotowe narzuty

niedziela, 14 stycznia 2018

"Mandala" - nowy projekt / new project

Uwielbiam rozpoczynać nowe projekty! Zwłaszcza kiedy są one niespodzianką dla kogoś i trzeba wszystko wymyśleć samemu, zastanowić się jaką osobą jest obdarowywany/a, co lubi, jaki ma charakter, z czego będzie najbardziej zadowolony/a ....
Nie jest to łatwy i krótkotrwały proces. Czasem od momentu powstania samej idei "będę szyć" do momentu przygotowania tkanin do cięcia mija wiele dni.
Podobnie było i tym razem.. Wiedziałam, że mam uszyć narzutę początkiem stycznia (dokładnie na 9-go), ale jakoś tak odkładałam to w czasie. Nie przychodził mi też do głowy żaden pomysł co by to miało być, jak wyglądać chociaż doskonale znam obdarowywaną :). W końcu coś mi tam wpadło do głowy, ale po burzliwych konsultacjach z jej chłopakiem całkowicie zmieniłam zamysł. I tak w ostatni piątek projekt został ukończony  (oczywiście na razie tylko na papierze 😁).

I love to start new projects! Especially when they are surprise for someone and I have to invent everything, think about person who will get quilt, what he/she likes, what is his/her character, of which he/she will be satisfied....
It isn't easy  and short process. Sometimes it takes many days.
This time was it was similiar. I knew that I have to sew this quilt at the beginning of the January (exactlly the 9-th of January), but I couldn't start. I didn't have any idea how this quilt would look, althought I know person who will get quilt realy good.
At last after stormy consultations I changed my first idea and last friday I finished my project (only on paper for now 😁). 


Sporo czasu zabrało mi zastanawianie się jak "podzielić" wybrany wzór na poszczególne bloki żeby dało się to łatwo pozszywać w całość. Jak już przez to przebrnęłam, ustaliłam wielkość całego bloku i wymiary poszczególnych elementów.

It took me a long time to think about how to "divide" the chosen pattern into individual blocks so that it could be easily sewn together. As I went through this, I determined the size of the entire block and the dimensions of the individual elements.



Później zastanawiałam się nad kolorami. Wiedziałam, że na zewnątrz będzie kolor szary, wzór będzie czerwony, ale nie wiedziałam co dać do środka: czy też szary czy może coś wzorzystego, kontrastującego z wybraną czerwienią.

Later I thought about colors. I knew that border will be grey, pattern will be red but I didn't know what color will be inside the pattern: grey or something figured.


W końcu zwyciężył mój minimalistyczny umysł i decyzja zapadła: wszystko szare.
Ale jak to w życiu bywa pojawiają się niespodzianki i utrudnienia. Okazało się, że mam za mało czerwonego materiału żeby zrobić cały wzór, więc musiałam zmodyfikować moją wizję w oparciu o posiadane zasoby materiałów :). I tak wyszło mi małe ombre (tak chyba nazywa się płynne przejście między kolorami?).

At last my minimalist mind won and decision was taken: everything will be grey.
But life is full of surprises and difficulties. It turned out that I have too little red material to make a whole pattern, so I had to modify my vision based on the resources of owned materials :). And so it came out to me a small ombre (so it is probably called a smooth transition between the colors?).



I z takiej wersji jestem najbardziej zadowolona :))).
Przeszkody czasem okazują się bardzo przydatne!
Teraz czas to wszystko uszyć. Do przyszłego piątku powinnam to zrobić, ale "wpadły" mi jeszcze dwie narzuty do uszycia - też na piątek :((.

I think that this version is the best. Dificulties sometimes are necessary!
Now I have to sew everything until Friday, but in the same time I must sew two quilts yet :((.

środa, 3 stycznia 2018

Podsumowanie roku / Summary of the year



W ostatni dzień roku miałam chwilę żeby zrobić porządek w zdjęciach. Tak sobie siedziałam i oglądałam i myślałam o mijającym roku, o tym co było, co zrobiłam, a czego nie udało mi się zrobić.
Myślami wybiegłam nawet w nowy, nadchodzący rok (ale nie za daleko 😀).
I tak sobie pomyślałam, że krótka, zdjęciowa retrospekcja pokaże o czym tak dumałam......


On the last day of the year I had a moment to clean up the pictures. That's how I sat and watched and thought about the passing year, about what has happened, what I did and what didn't. 
I was even thinking about the new year to come (but not too far into it 😀).
And so I think that a short photo retrospection would show what I was wondering about......